Jak informowaliśmy w artykule "Pożar domu jednorodzinnego przy ul. Sokolej", w akcji gaśniczej brało udział 6 zastępów straży pożarnej, w tym 4 OSP i 2 PSP. Na szczęście w budynku nie było żadnych osób. Służby otrzymały informację, że w środku znajduje się kot. Zwierzę zostało wyniesione na zewnątrz i przekazane właścicielowi, który dotarł na miejsce.

Zbiórka na rzecz pogorzelców z ulicy Żurawiej ruszyła na portalu szczytny-cel.pl. Jak poinformował pan Andrzej na stronie zrzutki, do naprawy jest cały dach, zniszczona jest elewacja budynku, poddasze, pokoje na piętrze, a na parterze salon i kuchnia. Spalone są wszystkie meble z tych pomieszczeń, sprzęt gospodarstwa domowego oraz sprzęt RTV, uszkodzona jest także część fotowoltaiki.

- Koszty na dzień dzisiejszy są bardzo trudne do oszacowania. Jeżeli po rozliczeniu się z firmami budowlanymi wystąpi nadwyżka w kwocie zbiórki, to zostanie ona przekazana schronisku dla bezdomnych zwierząt w Bielsku-Białej oraz jednostce OSP Lipowiec - dodaje czechowiczanin.

Dom jest ubezpieczony, a pogorzelcy czekają na rzeczoznawcę, który na miejsce pożaru ma przyjechać w połowie stycznia. - Ale jak to często bywa, wycena rzeczoznawcy nie jest zbieżna z rzeczywistymi poniesionymi kosztami. Zbiórka jest po to, aby te rozbieżności były jak najmniej dotkliwe - podsumowuje mieszkaniec Czechowic-Dziedzic.

Warto dodać, że w środę 27 grudnia w budynku, w którym pojawił się ogień, odbyło się wielkie sprzątanie. Pogorzelcom pomagali sąsiedzi oraz przyjaciele. Z kolei w poniedziałek, dzięki dostarczeniu plandeki dużych wymiarów z zasobów magazynowych Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych czechowickiego Urzędu Miejskiego, strażacy z OSP Lipowiec zabezpieczyli zniszczony dach budynku przed czynnikami atmosferycznymi.